poniedziałek, 27 czerwiec 2016 13:49

Jaki alkohol na randkę?

Zabierając dziewczynę na randkę należy pamiętać o wielu rzeczach, bo przecież diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego nie wolno zapominać o kwiatach, czystej i pachnącej koszuli, miłych gestach, zjawieniu się na czas oraz... o alkoholu.

Oczywiście, upijanie się na pierwszej randce zawsze zakończy się klęską, ale odrobina dobrego alkoholu nie zaszkodzi. Pomoże nieco rozluźnić atmosferę, bo często pierwsze spotkanie upływa w napięciu i prowadzi do poczucia skrępowania. Bez względu na to, jaki alkohol chcemy zaproponować wybrance, musi być ładnie podany. Pod żadnym pozorem nie wolno zbyt mocno naciskać na wypicie chociażby odrobiny trunku. Jeśli ktoś odmawia, należy tę decyzję uszanować.

Każda kobieta ma swój gust, więc najlepszym rozwiązaniem jest dopasowanie się do jej preferencji. Jednak to trudne na początku znajomości, kiedy jeszcze nie znamy się zbyt dobrze. Najbezpieczniej mieć w zanadrzu kilka rodzajów alkoholi, ale jeśli to niemożliwe, to trzeba wybrać coś, co wydaje się optymalnym rozwiązaniem.

Jeśli to ma być romantyczne spotkanie, to wino jest punktem obowiązkowym. Randka kojarzy się z czerwonym winem, bo czerwień to kolor namiętności. Jednak nie do wszystkich potraw pasuje czerwone wino. Jeżeli na kolację chcemy zjeść potrawę z drobiu, ryb lub makaronu, to zdecydowanie lepsze będzie wino białe. Czerwone podaje się do potraw z czerwonego mięsa i dziczyzny. Natomiast wino musujące przeznaczone jest do deserów. Do tego dochodzi kwestia wytrawności. Wina półwytrawne przeważnie są bardziej słodkie, natomiast wytrawne są bardziej ciężkie i mają cierpki smak. Jeśli nie jesteśmy smakoszami tego trunku, lepiej wybrać wino półwytrawne.

Kobiety z reguły nie piją mocnych alkoholi w taki sposób jak mężczyźni (chociaż coraz więcej takich przypadków można spotkać w klubach). Organizm kobiety szybciej ulega alkoholowemu upojeniu, więc panie preferują drinki. Najprostsze drinki można przyrządzić z wódki oraz soków owocowych, ale jeśli chcemy zaimponować, to trzeba stworzyć coś bardziej wymyślnego, na przykład mojito, czyli drink na bazie rumu, z dodatkiem brązowego cukru, liści mięty, kawałków cytryny, wody gazowanej oraz dużej ilości lodu. Można także podać wymyślnego drinka na bazie whisky – zmieszać kieliszek Ballantinesa z jedną trzecią szklanki soku pomarańczowego, dużą łyżką konfitury wiśniowej oraz kilkoma kostkami lodu.

Trzeba pamiętać, że alkohol ma być tylko dodatkiem do wieczoru. Zbyt duża ilość, oprócz kompromitacji obydwu stron, może wywołać potężnego kaca, który objawi się w całej okazałości dnia następnego.