poniedziałek, 18 marzec 2024 19:14

Alarmujący wzrost przypadków krztuśca w Czechach

krztusiec w Czechach krztusiec w Czechach pixabay

W ciągu zaledwie trzech miesięcy Czechy doświadczyły gwałtownego wzrostu liczby zachorowań na krztusiec – z niecałych 30 przypadków na początku stycznia do niemal 3,1 tysiąca na jego koniec. Taka sytuacja nie miała miejsca od 1963 roku, co wskazuje na poważne wyzwanie dla publicznego systemu zdrowia. Wśród zdiagnozowanych jest 80-letni Bohuslav Svoboda, prezydent Pragi, co jeszcze bardziej uwypukla skalę problemu. Jego uczestnictwo w sejmowej komisji zdrowia, pomimo przebywanej kuracji antybiotykowej, wywołało liczne kontrowersje.

Szczepienia jako klucz do opanowania sytuacji

Mimo iż szczepienia przeciwko krztuścowi są w Czechach obowiązkowe, okazuje się, że nie wszyscy rodzice decydują się na zaszczepienie swoich dzieci. Według danych, 97% niemowląt otrzymuje trzy początkowe dawki szczepionki, lecz tylko 90% z nich jest szczepionych kolejnymi dwoma dawkami, co ma kluczowe znaczenie dla utrzymania odporności. Minister zdrowia Vlastimil Válek wskazuje, że obecny wzrost liczby przypadków krztuśca wynika z połączenia dwóch czynników: zniesienia ograniczeń epidemicznych oraz niepełnego uodpornienia dzieci.

Skutki zdrowotne i społeczne

Krztusiec, czyli koklusz, to bakteryjna choroba układu oddechowego, która objawia się m.in. uporczywym kaszlem i bólem gardła. Jej przebieg może być szczególnie niebezpieczny dla bardzo młodych pacjentów oraz osób starszych z osłabionym systemem odpornościowym, niosąc ryzyko poważnych komplikacji, a nawet śmierci. Wzrost zachorowań w Czechach stanowi więc poważne zagrożenie, zwłaszcza dla tych najbardziej wrażliwych grup społecznych. Kontrowersje wokół szczepień i zachowań publicznych osób piastujących wysokie urzędy jedynie podkreślają złożoność problemu, z którym mierzy się współczesne społeczeństo.

 

Źródło: Polsat News